Świat śmieje się z Włochów, a Włosi ze świata. Z czego dokładnie i czy Włosi mają poczucie humoru? Dlaczego Włosi nie lubią Świadków Jehowy? W jakim europejskim kraju mieszkańcy mają najwyższy iloraz inteligencji? A w jakim najniższy? Będzie też vitello in rosa, czyli cielęcina w sosie z czerwonym winem i mascaropne.
Dowcipy
Na pewno słyszeliście nie zawsze bardzo śmieszne i zwykle raczej niezbyt wybredne dowcipy o Polaku, Rusku i Niemcu. Coś w rodzaju:
Polak Rusek i Niemiec wzięli udział w zawodach wbijania gwoździa głową. Pierwszy zaczyna Niemiec, uderza trzy razy i gwóźdź wbity. Potem Polak – dwa uderzenia i sprawa załatwiona. Na końcu Rusek, który gwóźdź wbija jednym uderzeniem. Wygrywa Polak, drugi jest Niemiec, a Rusek zostaje zdyskwalifikowany. Dlaczego? Za wbicie gwoździa złą stroną.
Są też dowcipy o Szkotach, Anglikach, Amerykanach i chyba każdym innym narodzie – zawsze wyśmiewają jakąś stereotypową lub też bardzo przypadkową cechę charakteru. Istnieje też mnóstwo podobnych anegdotek o Włochach – mniej więcej na tym samym poziomie – pokazujących Włochów jako niezbyt inteligentnych bałaganiarzy z zamiłowaniem do przygód miłosnych, często powiązanych z mafią. Fajne jest w tym wszystkim to, że w większości Włosi podchodzą do tego z dystansem i chętnie się nimi dzielą. A oto trzy przykłady:
– Dlaczego Włosi nie lubią Świadków Jehowy?
– Włosi nie lubią ŻADNYCH świadków.
Pewien młody Amerykanin zakochał się w Rosjance. Rodzina Rosjanki bardzo nie chciała zaakceptować obcokrajowca, więc Amerykanin miał ciężki orzech do zgryzienia. Poszedł do szpitala dowiedzieć się jakie ma opcje:
– Trudna sprawa – mówi lekarz – konieczne będzie usunięcie 10% mózgu.
– Zrobię wszystko żeby stać się Rosjaninem. Proszę zaczynać operację – odpowiada zdesperowany Amerykanin.
Po skończonym zabiegu lekarz podchodzi do pacjenta:
– Nie mam dla pana dobrych wiadomości. Asystentka pomieszała notatki i w efekcie zamiast wyciąć 10%, zostawiłem tylko 10% mózgu…
– Mamma mia!
Włoch wchodzi do sklepu i pyta:
– Chciałbym kupić włoską flagę. Jakie macie?
– Nie rozumiem, włoska flaga to włoska flaga. Jest zielona, biała i czerwona.
– Hmmm… to poproszę zieloną
Anegdoty są jakie są, jakoś tak się przyjęło. Włosi mają do nich dystans więc i ja nie będę się oburzał, ale coś w tu się nie klei. W corocznym globalnym rankingu IQ Włosi są zawsze raczej bardzo wysoko – ostatnio znaleźli się na 7 pozycji – najwyżej ze wszystkich krajów europejskich (najgorzej w Europie wypadają za to sąsiadujący z nimi Chorwaci).
U nas w każdym razie dzisiaj Vitello in Rosa, czyli cielęcina w sosie z czerwonym winem i mascarpone
Czego potrzeba?
- 400 g cielęciny
- 100 ml mleka
- 200 g mascarpone
- 100 ml czerwonego wina
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- Odrobina mąki
Jak zrobić Vitello in rosa?
- Cielęcinę przyprawiamy solą, pieprzem, obtaczamy w mące i smażymy na rozgrzanej oliwie z odrobiną masła
- Mięso na chwilę przekładamy do innego pojemnika, a na patelnię wlewamy czerwone wino i dokładnie mieszamy z tym co zostało na patelni.
- Po kilku minutach dolewamy mleko, dodajemy mascarpone i koncentrat pomidorowy. Dokładnie mieszamy, z powrotem dodajemy mięso i dusimy wszystko razem przez około 20 minut
- Przekładamy na talerze i zajadamy bez opamiętania.