Knajpy

Cztery Strony Świata, Drezdenko (lubuskie) – najfajniejsza restauracja w okolicy

Cztery Strony Świata

Drezdenko to spokojne, małe miasteczko położone na skraju Puszczy Noteckiej. W okolicy mnóstwo jest miejsc, gdzie wśród lasów i jezior można się zaszyć i trochę odpocząć od codziennego zgiełku. A czy można tu gdzieś dobrze zjeść? Odwiedziliśmy mnóstwo lokalnych knajpek i Cztery Strony Świata w Drezdenku zdecydowanie się wyróżniają. Jest tu niedaleko jeszcze kilka pałacyków z dobrymi restauracjami, ale te jakoś do tej pory nie dopasowały się do naszych oczekiwań podczas luźnego wypadu na wieś.

Restauracja Cztery Strony Świata

Atmosfera w Czterech Porach Roku jest przyjazna i niezobowiązująca. W sobotę wieczorem w zasadzie wszystkie stoliki były zajęte, a na sali unosił się gwar dość głośnych rozmów, przeplatanych wybuchami śmiechu – bardzo dobre i obiecujące pierwsze wrażenie. Menu zaskoczyło… różnorodnością. Znaleźliśmy w nim polski rosół i japoński ramen, żurek i azjatycką zupę z mleczkiem kokosowym. Dalej były włoskie pizze, kuchnia orientalną ze smażonym makaronem ryżowym, amerykańskie hamburgery i schabowy z kością. Byliśmy sceptyczni.

Potrawy

Skąd pomysł na taką różnorodność w karcie? Właściciele podobno uwielbiają podróże w różne zakątki świata i właśnie z takich wyjazdów przywożą inspiracje kulinarne (dla mnie bomba, zwłaszcza że taka koncepcja jest mi bardzo bliska). Z drugiej strony w Drezdenku nie ma wyboru restauracji włoskich, japońskich, wietnamskich i amerykańskich, więc zebranie wszystkiego pod jednym dachem może mieć sens. Ja osobiście bym się pewnie nie odważył na taki model, ale widać że dobrze zdaje tu egzamin.

Same potrawy przygotowywane są z fantazją i dbałością o szczegóły (a pizza wypiekana jest tak, jak należy – w piecu opalanym drewnem, którego zapach delikatnie i przyjemnie unosi się w powietrzu). Wszystko jest pięknie podane – ze starannością i wyobraźnią, a obsługa jest bardzo przyjazna i pozytywnie nastawiona. Widać, że cała załoga lubi swoją pracę, a to bardzo ważne, ponieważ zawsze pozytywnie przekłada się na wrażenia gości.

Restauracja Cztery Strony Świata

Na koniec jeszcze taki mały psikus. Zamówiłem ramen i stek z polędwicy wołowej. Zjadłem zupę, która okazała się dość treściwa i zacząłem mieć wątpliwości czy przypadkiem nie przesadziłem trochę z wyborem dania głównego. No ale trudno – na dobry stek zawsze znajdzie się miejsce. Kiedy jednak znalazł się już na talerzu przede mną, zacząłem go oglądać z każdej strony, ale jakoś tak na pierwszy rzut oka bardziej przypominał wieprzowinę. Okazało się, że w kuchni zaszło jakieś nieporozumienie i zamiast steku wołowego dostałem polędwicę wieprzową – chwilę później pojawiła się pani z obsługi, wyjaśniła sytuację i przeprosiła za pomyłkę. Ja w normalnych okolicznościach pewnie byłbym zawiedzony, ale wyszło idealnie.

Na deser nie starczyło nam miejsca – postanowiliśmy, że odwiedzimy tę restaurację jeszcze raz następnego dnia i wtedy spróbujemy. Wróciliśmy – no ale znowu skończyło się tak samo – zjedliśmy dużo i wymiękliśmy przed deserem. Trudno, następnym razem.

Jeśli wiatr przywieje Was w te okolice i będziecie szukać miejsca na posiłek – odwiedźcie Cztery Strony Świata – naprawdę warto!

Możesz również polubić…