Przepisy

Boeuf Bourguignon – wołowina po burgundzku

Boeuf Bourguignon

Czas na weekend i na weekendowe danie – jedno z moich ulubionych, czyli wołowina po burgundzku (Boeuf Bourguignon). Brzmi groźnie, ale nie jest wcale takie trudne do przygotowania – tylko nie można do tematu podejść spontanicznie, bo ponad 3 godziny musi spędzić w piekarniku. Do tego trzeba zaopatrzyć się w dobry kawałek wołowiny i butelkę czerwonego, wytrawnego wina – bo potrzebna jest cała butelka 🙂 Co więcej w zasadzie zawsze wołowina wychodzi obłędna i kruchutka – rozpada się praktycznie za dotknięciem widelca. Jeśli jeszcze Was nie przekonałem, to dodam, że tej potrawy właściwie to aż nie wypada jeść bez przynajmniej kieliszka dobrego wina. Czyli w praktyce potrzebne są dwie butelki – jedna do wołowiny, a druga do wypicia:) Wieczór rozpoczęty od Boeuf Bourguignon i dobrego czerwonego wina na pewno będzie udany – tak jak nasz dzisiejszy – nie ma innej opcji

Co potrzeba?

  • 1,5 kg dobrej wołowiny
  • 4 marchewki
  • 4 łodygi selera naciowego
  • 4 szalotki
  • 3-4 ząbki czosnku
  • Butelka czerwonego wina (wytrawne, przyzwoite, ale też nie ma co przesadzać)
  • 2 łyżki passaty pomidorowej
  • 2-3 liście laurowe
  • 3-4 gałązki świeżego tymianku

Przepis na Boeuf Bourguignon

  1. Wołowinę kroimy na kawałki – takie mniej więcej jak do klasycznego gulaszu – podsmażamy na oliwie z oliwek i odkładamy do naczynia w którym potem wyląduje w piekarniku (najlepiej sprawdza się porządne naczynie żeliwne). Przyprawiamy ją solą i pieprzem
  2. Teraz podsmażamy pokrojone w kosteczkę szalotki, czosnek pokrojony w plasterki, pokrojoną marchewkę i seler naciowy
  3. Po kilku minutach dolewamy do warzyw całą butelkę wina, dodajemy liście laurowe, tymianek i dwie łyżki passaty pomidorowej. Dusimy tak przez ok. 15-20 minut
  4. Wszystko przekładamy/ przelewamy do naczynia, w którym czekała wołowina. Przykryte naczynie ląduje w piekarniku rozgrzanym do 160 st. C na około 3 – 3,5 godziny. Co jakiś czas warto sprawdzić i zamieszać.
  5. Wyjmujemy z piekarnika, przekładamy na talerze, do kieliszków nalewamy dobrego czerwonego wina i… zajadamy i pijemy bez opamiętania:)

W klasycznym przepisie powinny też być grzyby, ale w moim przepisie ich nie ma – tylko dlatego, że ja wolę to danie bez grzybów:)

Możesz również polubić…